Mistrzostwa świata w Fortnite przyciągnęły 19 000 fanów na nowojorski stadion Arthur Ashe.
W świecie profesjonalnych gier wideo, wygrana to nie wszystko. Fenomen Fortnite Tyler „Ninja” Blevins zarobił w zeszłym roku 17 milionów dolarów, co wystarczyło na pierwsze miejsce w inauguracyjnym rankingu najlepiej zarabiających graczy Forbesa, ale 28-letni profesjonalista wygrał mniej niż 100 tysięcy dolarów w zawodach. W rzeczywistości Ninja nie zakwalifikował się nawet do pierwszych w historii mistrzostw świata w Fortnite, które odbyły się w lipcu na stadionie Arthur Ashe w Nowym Jorku, ani do nagrody głównej w wysokości 3 milionów dolarów. (Pieniądze te wygrał Kyle „Bugha” Giersdorf, 16-latek z Pensylwanii).
To dlatego, że najlepiej zarabiający gracze są bardziej influencerami niż elitarnymi sportowcami. Zarabiają swoje miliony, wykorzystując swoje masywne internetowe podążanie za rekomendacjami, opłatami i sponsoringiem. Ninja ma 2,8 mln zwolenników na Mixer, Microsoftu rodzącej się platformy gier, które Forbes szacuje wyda 30 mln dolarów w ciągu trzech lat po zwabieniu go z archiwalnych Twitch ostatni sierpień. Niebieskowłosy gracz ma dodatkowo 22,7 miliona subskrybentów na YouTube i 14,9 miliona obserwujących na Instagramie. W sumie, dziesięciu najlepiej zarabiających graczy ma łącznie 270 milionów obserwujących na YouTube, Twitchu i Mixerze i zarobiło w zeszłym roku 121 milionów dolarów. Żaden z nich nie znalazł się na liście wyłącznie dzięki konkurencji.
Kolejny krok? Mainstreamowa gwiazda. Ninja, który jest profesjonalnym graczem w takiej czy innej formie od czasu rozpoczęcia gry w Halo 3 w 2009 roku, jest na dobrej drodze. Jego wizerunek zdobi puszki napojów dzięki umowie z Red Bullem. Adidas ma w swojej ofercie sneakersy Ninja. W ciągu ostatniego roku Ninja pojawił się w programie The Tonight Show with Jimmy Fallon, The Daily Show with Trevor Noah i wystąpił gościnnie w programie Fox’s The Masked Singer. Towary Ninja – od powieści graficznej po jego charakterystyczną opaskę – można kupić w sklepach Walmart i Target.
A Ninja jest tylko jednym z setek internetowych artystów, którzy zarabiają na rosnącym wpływie streamingu i kultury gier, co sprawia, że marki takie jak Monster Energy, Postmates i State Farm płacą w głodzie dotarcia do nieuchwytnej publiczności Millennial; eMarketer szacuje, że wydatki na sponsoring i reklamę w samych grach wyniosą 3.3 miliardy dolarów w 2019 roku.
Najwięksi streamerzy podkreślają te przychody, zbierając je bezpośrednio od swoich zwolenników, którzy mogą „napiwkować” im bezpośrednie jednorazowe płatności lub zapłacić za subskrypcję premium, którą gracze dzielą z platformami takimi jak Twitch i Mixer firmy Amazon. W szczytowym momencie Blevins zarabiał nawet 500 000 dolarów miesięcznie, dzieląc się opłatą premium w wysokości 4,99 dolarów, którą fani płacili na Twitchu.
Trzy miesiące po tym, jak Ninja podpisał kontrakt z Mixerem, Michael „Shroud” Grzesiek, były Counter-Strike: Global Offensive pro, który przeszedł na emeryturę w 2018 roku w wieku 23 lat (nr 5, 12,5 mln dolarów), poszedł w jego ślady. Obaj gracze zarabiali na desperacji Microsoftu, aby nadać znaczenie Mixerowi, który pozostaje w tyle za Facebookiem, YouTube i Twitchem w całkowitych godzinach gier oglądanych, według zarówno producenta narzędzi streamingowych StreamElements z siedzibą w Palo Alto, jak i analityka danych Arsenal.gg.
Pro gaming to wciąż Dziki Zachód. Nie ma rządowej agencji nadzorującej przyzwoitość na stronach streamingowych, a osobowości robiące najwięcej hałasu nie zawsze oferują najbardziej szlachetne materiały.
Felix „PewDiePie” Kjellberg (nr 2, z 15 milionami dolarów) stracił partnerów z powodu antysemickich i rasistowskich filmów. Jego publiczność pozostała jednak przy szwedzkim graczu, który jest najczęściej subskrybowaną osobą na YouTube. Sam Blevins został złapany w kontrowersje po tym, jak w sierpniu 2018 roku powiedział, że nie będzie streamował z kobietami ze względu na możliwe plotki o związkach, które mogłyby się pojawić.
Kontrowersje na bok, to dojrzały czas, aby spieniężyć. Ogłoszenie Mixera o umowie Ninja miało poczucie wydarzenia prasowego z wolnej agencji Major League i wywołało kosztowny pościg za talentem. To był mądry ruch. Blevins miał około 250 000 subskrybentów premium w marcu 2018 roku, a rok później spadł do około 20 000, według TwitchTracker. Od tego czasu platformy, w tym Facebook, YouTube i Caffeine, podpisywały więcej graczy do ekskluzywnych umów, w tym Jeremy „Disguised Toast” Wang, Jack „CouRage” Dunlop i Rachell „Valkyrae” Hofstetter.
Forbes szacuje, że Mixer zapłaci Grześkowi 20 milionów dolarów w ciągu trzech lat, mimo że jego 7 milionów zwolenników Twitcha przełożyło się na mniej niż milion na rodzącej się platformie. To w dodatku do pieniędzy wydawców, takich jak Electronic Arts i Activision Blizzard, płaci za Grzesiek grać w ich gry na strumieniu. Blevins sam bierze udział w akcji pay-to-play, otrzymując podobno 1 milion dolarów w lutym za kilka godzin grania w konkurencyjną grę Fortnite – Apex Legends.