Claire Warner schylała się i podciągała skarpetki pewnego dnia w czerwcu 2016 roku, kiedy coś dziwnego przykuło jej uwagę w lustrze w sypialni. Było to małe, delikatne wgłębienie w jej lewej piersi i początkowo nic o tym nie myślała.
Ale pamiętając, że widziała już coś takiego wcześniej, nie mogła tego zignorować. Warner, z Lancashire w Anglii, poszukała w Internecie rocznego, wirusowego postu, który widziała na Facebooku, przedstawiającego dołeczek w piersi kobiety krótko przed mastektomią z powodu raka piersi.
Warner, wówczas 42-letnia, porównała swoją pierś ze zdjęciem zamieszczonym przez Brytyjkę Lisę Royle. Widząc podobieństwa, matka dziewczynek w wieku 10 i 3 lat, zaniepokoiła się i poszła do swojego lekarza. 1 lipca 2016 r. dowiedziała się, że ma raka piersi. Była agresywna, powiedziano jej, ale została złapana bardzo wcześnie i była uleczalna.
Zszokowana i przerażona, była poruszona, aby edukować swoich przyjaciół i krewnych o dołeczkach jako mniej powszechnym objawie raka piersi. Zainspirowana przez Royle’a, Warner pstryknęła zdjęcie swojej dołeczkowatej piersi i zamieściła je na Facebooku, gdzie również przyciągnęło szeroką uwagę. Do tej pory zdjęcie miało ponad 65 000 udostępnień.
„Jedynym powodem, dla którego odkryłam swojego raka, było to, że ktoś inny był na tyle dobry, aby zamieścić zdjęcie swojego dołeczka, a mój był jeszcze bardziej subtelny niż zdjęcie, które widziałam” – powiedziała Warner w wywiadzie dla TODAY, w swoim pierwszym wywiadzie od czasu zamieszczenia zdjęcia. „Musiałam zrobić to samo. To było jedynie słuszne, że zrobiłam to samo i próbowałam pomóc innym ludziom znaleźć go bardzo wcześnie.”
Warner, która niedawno zakończyła leczenie i nie ma żadnych oznak raka, ma nieopisaną wdzięczność dla Royle, której podziękowała w wiadomości.
„Prawdopodobnie uratowała mi życie”, powiedziała Warner, dodając: „Gdybym nie zobaczyła tego postu na Facebooku, nic bym z tym nie zrobiła.”
„Od początku mówiono mi, że to jest uleczalne”, powiedziała Warner, „i nie wiem, czy gdybym czekała, aż pojawią się inne objawy, to czy nadal by tak mówili.”
„Blink and you’d miss it,” Warner napisał na Facebooku jej dołeczek, wzywając mężczyzn i kobiety do sprawdzenia dla symptom.
„Mam nadzieję, że ludzie zdają sobie sprawę, że rak piersi nie jest tylko o guzek,” Warner powiedział. „Każdy wie, żeby sprawdzić, czy nie ma guzków, ale ja nie czułam guzka.”
W miejscach takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, gdzie mammografia jest powszechnie dostępna, około 70 do 80 procent raków piersi jest wykrywanych za pomocą mammografii przesiewowej i nie objawia się zmianami skórnymi, takimi jak dołeczki lub wyczuwalne guzki, powiedział dr Anees Chagpar, dyrektor ds. Anees Chagpar, dyrektor Breast Center w Smilow Cancer Hospital w Yale New Haven Health.
„Mammografia przesiewowa często wykrywa nowotwory we wcześniejszym stadium, zanim spowodują one powstanie masy lub innych zmian w badaniu fizycznym, takich jak dołeczki” – powiedział Chagpar.
„Jednakże, gdy pacjent znajduje zmiany skórne – czy to jest dołeczek lub wgłębienie w skórze, odbarwienie skóry z zaczerwienieniem, wydalenie sutka, odwrócenie sutka, zgrubienie skóry – jeśli mają jakiekolwiek z tych zmian skórnych, które są nowe lub nietypowe, powinny mieć te sprawdzone, ponieważ mogą one być jedną z oznak raka piersi.”
Po wykonaniu tych badań, u Warner ostatecznie zdiagnozowano potrójnie ujemnego, inwazyjnego raka przewodowego i zrazikowego.
Warner miała lumpektomię i usunięty węzeł chłonny dwa tygodnie po diagnozie. Jednak lekarze odkryli, że jej guz był większy niż wskazywały na to skany. Przeszła 12 rund chemioterapii, a następnie mastektomię i usunięcie kolejnych węzłów chłonnych w marcu.
Po drodze miała appendektomię i zdiagnozowano u niej problem z sercem, który będzie wymagał operacji. Warner dzieli się swoją podróżą na Twitterze, pod uchwytem @OfNoSpecialType.
Teraz czuje się świetnie, choć wie, że jej choroba może powrócić. „Czuję się naprawdę, naprawdę dobrze” – powiedziała. „Przez większość czasu czuję się dobrze. Wciąż się martwię.”
Jako że zdjęcie Warner nadal się rozprzestrzenia, pogodziła się ona z dyskomfortem, wiedząc, że dziesiątki tysięcy ludzi widziały jej nagą pierś.
Warner otrzymała tysiące wiadomości, czasami setki dziennie, od ludzi dziękujących jej za jej post, proszących o radę, a niektórzy nawet przypisujących jej zdjęciu pomoc w otrzymaniu ich własnej wczesnej diagnozy, tak jak zdjęcie Royle’a zrobiło to dla niej.
„Kiedy dostaję wiadomości z informacją, że dzięki twojemu zdjęciu nie zignorowałam tego i poszłam do lekarza, to zdecydowanie sprawia, że to zażenowanie jest warte zachodu”, powiedziała.
TODAY.com Lisa A. Flam jest reporterką wiadomości i stylu życia w Nowym Jorku. Można ją śledzić na Twitterze i Facebooku. Ta historia została pierwotnie opublikowana w maju 2017 r.
.