Dla nie-IM’er’a, indywidualna medley jest zniechęcającym, przerażającym wydarzeniem, zawierającym wszystkie cztery pociągnięcia (butterfly, backstroke, breaststroke, freestyle).
W zawodach jest to albo wybuchowy, pełen adrenaliny dystans 200 metrów, albo brutalnie bolesny, testujący wytrzymałość 400 metrów (chociaż niektórzy pływacy przysięgną, że musi trwać 800 lub 1600 metrów, gdy skończą).
Pływacy, którzy faworyzują tylko jeden skok (a wy triathloniści też wiecie kim jesteście) tracą okazję do cross-treningu w basenie poprzez pływanie medley of strokes, które mają wiele korzystnych efektów.
Chociaż rywalizuję w długodystansowych wyścigach oceanicznych, które wymagają tylko stylu dowolnego, kontynuuję trening we wszystkich czterech stylach przez cały rok i jestem głęboko przekonany, że czyni mnie to lepszym pływakiem.
W tym artykule przedstawię cztery uderzenia i pomysły na to, jak włączyć je do codziennej rutyny pływania, aby poprawić swoje ogólne wyniki.
Motyl
Motyl jest ściśle związany z stylem dowolnym, ponieważ jest to w zasadzie ten sam styl, tylko obie strony ciała wykonują lustrzane odbicie siebie w tym samym czasie (podczas gdy w stylu dowolnym wykonują ruch naprzemienny).
Uważany za najtrudniejszy skok, motyl jest często odrzucany i ignorowany przez pływaków, którzy obawiają się bólu, jaki będą znosić po kilku okrążeniach. Jednak motyl rozwija siłę i wytrzymałość, jednocześnie testując twoją wydolność sercowo-naczyniową (sprawdź, czy nie oddychasz ciężko nawet po kilku łatwych okrążeniach!).
Włączając motylki do swojego treningu za każdym razem, gdy wchodzisz na basen, twoje ulubione pociągnięcia będą łatwiejsze do wykonania i zauważysz, że te same grupy mięśni, których używasz w stylu dowolnym i piersiowym, są wzmacniane dzięki motylkom. Jednym z wyzwań, które możesz wypróbować, jest pływanie ostatniego okrążenia każdego z zestawów motylkiem (na przykład, jeśli pływasz 5×100 w 1:30, zrób ostatnie 25 motylków).
Pływając tym trudnym stylem na końcu ciężkiego zestawu lub treningu, możesz symulować zmęczenie pod koniec wyścigu i przygotować swoje ciało do lepszego radzenia sobie z takim stresem (spróbuj, a zobaczysz, co mam na myśli!).
Skok w tył
Skok w tył jest świetnym uderzeniem regeneracyjnym. Powinieneś zawsze pływać trochę grzbietem w swojej rozgrzewce i w swoim powrocie każdego dnia. Pozwala on na rozciągnięcie klatki piersiowej i mięśni pleców, jednocześnie dając ci możliwość oddychania kiedy chcesz, ponieważ nie jesteś twarzą w dół w wodzie, jak w pozostałych trzech krokach.
Po ciężkim zestawie mądrze jest zrobić 100 lub więcej metrów na plecach i pozwolić tętnu obniżyć się z aktywnym odpoczynkiem (to znaczy, że aktywnie odpoczywasz płynąc spokojnie); utrzymasz mięśnie w ruchu i zapobiegniesz gromadzeniu się kwasu mlekowego.
Piersiowy
Piersiowy był zawsze moim najsłabszym uderzeniem, ale był to dla mnie wspaniały sposób na rozciągnięcie – i użycie – moich mięśni nóg. Freestylerzy (czytaj: triathloniści!) będą zaniedbywać swoje nogi w praktyce, ponieważ jest po prostu niemożliwe, by kopać sześć uderzeń przez cały czas trwania treningu. Jednakże, kilkaset metrów pływania na piersiach napina mięśnie pachwin, ud i łydek i utrzymuje nogi giętkie i elastyczne.