Nie jest tajemnicą, że główna obsada filmów Twilight dobrze się dogadywała. Szczególnie dotyczy to trójki głównych bohaterów: Kristen Stewart, Roberta Pattinsona i Taylora Lautnera. Stewart otwarcie mówiła o tym, że już od pierwszego spotkania czuła synergię z Lautnerem i Pattinsonem. Jako, że Stewart była pierwszym aktorem obsadzonym w Zmierzchu, była w stanie ręczyć za Pattinsona i Lautnera ponad innymi aktorami, kiedy ci byli przesłuchiwani.
Pattinson i Stewart, w szczególności, traktowali swoje role w Zmierzchu bardzo poważnie. Oboje byli zaangażowani w to, aby film był czymś więcej niż tylko tandetnym teen drama. Para zainspirowała nawet resztę obsady do zwiększenia intensywności swoich występów. Ale choć zarówno Stewart, jak i Pattinson bardzo poważnie podchodzą do kwestii opowiadania historii i rozwoju postaci, mają drastycznie różne podejścia. W wywiadzie dla Collider, Pattinson zdradził, że podczas gdy on jest bardzo rozważnym aktorem, Stewart kieruje się swoim instynktem i przeczuciem.
Robert Pattinson o tym, jak jego styl pracy różni się od stylu pracy jego partnerki ze 'Zmierzchu', Kristen Stewart
„Z jakiegoś powodu nie potrafię niczego zrozumieć i wydaje mi się, że zagłębiam się w głębię postaci, podczas gdy dla Kristen wydaje się to tak oczywiste”, powiedział Pattinson o swojej koleżance z obsady 'Zmierzchu'. „Jej umysł działa zupełnie inaczej. Ona po prostu czuje rzeczy natychmiast, a ja lubię być bardziej mózgowy, w zupełnie przeciwny sposób niż Kristen. Nie czuję się pewnie, jeśli nie wiem więcej o powodach, dla których robię pewne rzeczy. Nie robię tego w przypadku innych ról. To właśnie robię dla Edwarda. Ale od czasu pierwszej, zawsze lubię zagłębiać się w rzeczy.”
RELATED: 'Twilight': Did Taylor Lautner Take Steroids for 'New Moon' and What Was His Diet & Workout Routine?
Oczywiście, zamiłowanie Pattinsona do zagłębiania się i bycia w swojej głowie czasami powodowało dla niego problemy. Gwiazda Zmierzchu przypomniała sobie, że podczas filmowania sceny namiotowej w Eclipse, zmagał się z klaustrofobią i utknięciem we własnej głowie. „Za pierwszym razem, gdy robiliśmy tę scenę w namiocie, naprawdę wariowałem” – podzielił się Pattinson. „Nie wiem dlaczego. Myślę, że miało to związek z klaustrofobią, ponieważ faktycznie kręciliśmy w namiocie. Po prostu nie mogłem się pozbierać. Wciąż zapominałem swoich kwestii i byłem tak zdenerwowany. Chciałem uderzyć każdego, kto był blisko mnie.”
Pattinson mówi, że Stewart interweniowała, kiedy on wariował podczas kręcenia 'Zaćmienia'
Widząc, że jej kolega ze Zmierzchu walczy, Stewart wkroczyła, aby zapewnić trochę powagi. „Zrobiliśmy około trzech ujęć, a Kristen miała spać na podłodze, a ona widziała, że wariuję”, wspominał Pattinson. „W połowie ujęcia nagle otworzyła oczy i patrzyła się na mnie, próbując mnie rozśmieszyć przez całe ujęcie.”
Pattinson początkowo nie doceniał wybryków Stewart. Ale po pewnym czasie zdał sobie sprawę, że tłumienie śmiechu tak naprawdę pomagało mu się zrelaksować i ostatecznie to właśnie sprawiło, że scena zadziałała. „To najpoważniejsza scena w całym filmie. Przez pierwsze dwie sekundy chciałem ją udusić, ale potem nie mogłem przestać się śmiać, przez cały czas” – dzielił się gwiazdor Zmierzchu. „Mieliśmy dosłownie jedno ujęcie, w którym wszystko poszło dobrze, i to właśnie dzięki temu. Kiedy próbowałam się powstrzymać, to chyba sprawiło, że byłam bardziej żywa czy coś.”
Fani „Zmierzchu” kochają jak napięta, niezręczna i zabawna jest scena w namiocie
To imponujące, że Stewart była w stanie odczytać Pattisona na tyle dobrze, że wiedziała, że on się zmaga i że wkroczyła, aby pomóc złagodzić napięcie. Widząc, że scena w namiocie jest jedną z najbardziej pamiętnych scen między Bellą, Jacobem i Edwardem w Sadze Zmierzch, nie możemy sobie wyobrazić, jaka byłaby reakcja fanów, gdyby obsada jej nie odegrała.