Stan Kalifornia zabronił pracodawcom w tym roku pytać potencjalnych pracowników, ile zarabiali w poprzednich miejscach pracy. Nowe prawo miało na celu zniwelowanie nierówności płacowych; kobiety i mniejszości są często gorzej opłacane niż biali mężczyźni na wczesnych etapach kariery, a ta różnica w wynagrodzeniach ma tendencję do pozostawania z pracownikami przez lata.
Prawo miało dramatyczny wpływ na telewizję, gdzie zabiło długo nieaktualny system cytatów, w którym studia określały, co zaoferować aktorowi do projektu na podstawie jego lub jej historii płac. Podczas gdy szefowie studiów twierdzą, że zmiana ta pomogła w promowaniu równości płac, jest ona jednym z kilku czynników komplikujących proces castingu w obecnej gospodarce telewizyjnej, gdzie budżety wciąż rosną i więcej pieniędzy koncentruje się na szczycie listy zgłoszeń, pozostawiając innym mniej do zrobienia – a producentom kreatywność.
Pierwsze efekty nowego prawa były odczuwalne w zeszłym sezonie rozwojowym, według Ayo Davisa, szefa castingu i talentów dla ABC.
„Wchodząc, to było 'O mój Boże, co robimy?” mówi Davis, „ponieważ byliśmy tak indoktrynowani do opierania rzeczy na tym, co było ostatnim cytatem tej osoby. Ale kiedy cofniesz się o krok i przyjrzysz się temu, myślę, że wszyscy czujemy, że ważne jest, aby płacić niezależnie od płci i rasy.” Dla ABC, dodaje, „jesteśmy o wiele bardziej przemyślani w naszych dyskusjach o budżecie i wynagrodzeniach. I myślę, że to robi różnicę.”
Jeden z agentów talentów, który rozmawiał anonimowo z Variety poinformował, że kalifornijskie prawo w rzeczywistości spowodowało wzrost wynagrodzeń dla kobiet kolorowych. Role dla tych aktorów były historycznie rzadsze niż dla białych aktorów płci męskiej, co oznacza mniej okazji dla wykonawców, aby podnieść ich wycenę.
Teraz, gdy studia nie są już w stanie negocjować w oparciu o wycenę, wiele z nich konstruuje oferty dla aktorów z większą uwagą na to, „co dyrektorzy castingów i producenci uważają za ich wartość dla projektu”, według Grace Wu, wiceprezes ds. castingu w NBC. Takie podejście, jak mówi, „pomogło ludziom, którzy w przeszłości byli marginalizowani”. To znaczy, powiedziałabym, kobietom i osobom kolorowym.”
Ale te zyski nie były neutralne pod względem kosztów.
„To podniosło nasze budżety”, mówi Davis. „Nadal oczekujemy, że będziemy dążyć do doskonałości, więc nie będziemy skąpić na talentach.”
Dawn Steinberg, wiceprezes ds. talentów i castingów w Sony Pictures Television, mówi, że ona również widziała wzrost kosztów, choć niekoniecznie z powodu zmian w systemie cytowania. „Myślę, że budżety wzrosły z powodu konieczności wyprodukowania najlepszego programu telewizyjnego i konieczności zrobienia większego rozgłosu,” mówi Steinberg.
Z dobrze finansowanymi graczami, takimi jak Amazon i Apple, którzy chcą konkurować z zasobnymi w pieniądze przeciwnikami, takimi jak Netflix, AT&T i Disney, wynagrodzenia na najwyższych szczeblach w telewizji szybują w górę. Reese Witherspoon i Jennifer Aniston otrzymają po 1,1 miliona dolarów za odcinek w swojej nadchodzącej, niezatytułowanej dramie Apple. Javier Bardem zarobi również 1,2 miliona dolarów za odcinek w niezatytułowanym jeszcze miniserialu Amazona i Amblin TV o XVI-wiecznym odkrywcy Hernánie Cortésie. Julia Roberts zarobi $600,000 za odcinek w serialu Amazona „Homecoming.”
A te pensje nie reprezentują całości tego, co gwiazda może zarobić w serialu. Aniston, Witherspoon, Bardem i Roberts są wymienieni jako producenci wykonawczy w swoich projektach i każdy z nich otrzyma dodatkowe wynagrodzenie za tę usługę. Rel Howery zarobi $75,000 za odcinek, aby wystąpić w serialu Fox’s „Rel”, ale to oprócz jego wynagrodzenia jako producent wykonawczy i współtwórca. W nadchodzącym trzecim sezonie „Stranger Things” 14-letnia Millie Bobby Brown zarobi więcej niż tylko 350 tys. dolarów za odcinek, które Netflix zapłaci jej jako aktorce; będzie też pobierać dodatkowe opłaty (choć bez kredytu producenckiego).
„Z całą zawartością produkowaną na streamingu, nastąpiła inflacja na talenty z najwyższej półki”, mówi Wu.
Przy tak dużej ilości pieniędzy wydawanych na górze, wypełnienie zespołu doświadczonymi aktorami ze średniej półki może być trudne.
„Mówimy to agentom: 'Jeśli tak zapłacimy twojemu klientowi, będę miał mniej pieniędzy, aby otoczyć go naprawdę utalentowanymi, naprawdę dobrymi aktorami'” – mówi Steinberg. Jeśli zdjęcia kręcone są w Los Angeles, a aktor chce zostać w domu, wychowywać rodzinę i posyłać dzieci do szkoły w Los Angeles, to tak, może wziąć mniej za kręcenie serialu w mieście. Myślę, że trudniej jest im zacząć obniżać swoje honorarium, gdy zamierzają być poza domem przez długi czas.”
Innym wyzwaniem przedstawionym przez wejście takich graczy jak Amazon, Apple i Netflix na pole telewizji scenariuszowej jest ilość tworzonego programowania – ponad 520 oryginalnych seriali scenariuszowych spodziewanych do emisji w telewizji w 2018 roku, według badań FX, z większością tego wzrostu pochodzącego z platform streamingowych.
„Ponieważ istnieje ponad 450 programów na wszystkich platformach, myślę, że dostępność aktorów jest najbardziej zmienioną kwestią, co jest niesamowitym problemem dla aktorów”, mówi Seth Yanklewitz, wiceprezes ds. talentów i castingu w MGM.
Przy wielu serialach kablowych i streamingowych produkujących sezony o długości 10, ośmiu lub nawet sześciu odcinków, gwiazdy mają elastyczność, aby zrównoważyć pracę w telewizji i fabule. Jednak aktorzy ze średniej półki przeskakują z serialu do serialu, aby poskładać sobie pracę, która jest tak stabilna, jak to, co mogli znaleźć w przeszłości, grając w jednym programie telewizyjnym.
Nadawcy, w międzyczasie, są bardziej elastyczni, aby przyciągnąć największe talenty.
Minęły czasy, kiedy sieć mogła oczekiwać, że aktor pojawi się tylko na tej samej antenie, co program, w którym jest gwiazdą. Wielu z najlepszych aktorów pracuje w serialach o krótszych niż zwykle sezonach – takich jak „The Conners”, „The Good Place”, „Will” i „Imperium” – dzięki czemu nie muszą być związani z jednym projektem lub marką.
Ale w większości seriali 22-odcinkowy sezon to wciąż norma. W związku z tym, że przez cały rok w telewizji dzieje się tak wiele, znalezienie aktorów gotowych poświęcić się tradycyjnemu procesowi produkcji nie zawsze jest łatwe.
„Produkuje się tak wiele treści, że wiele osób, szczerze mówiąc, pracuje, kiedy my przeprowadzamy castingi” – mówi Wu. „Po prostu nie ma ludzi, których można by zaangażować do wielu ról zespołowych lub drugoplanowych.”
To zmusiło studia do dostosowania swojego podejścia. I ta zmiana przyniosła również pozytywy.
„To otworzyło możliwości dla ludzi, którzy wcześniej nie byli brani pod uwagę”, mówi Wu, „co uważam za bardziej ekscytujące i lepsze dla naszych programów.