Nawet zanim jej właściciel, Gianni Versace, został zastrzelony na jej frontowych schodach, Casa Casuarina była atrakcją turystyczną w Miami Beach. Jeden z niewielu prywatnych domów przy Ocean Drive, przyciągał uwagę nawet tych, którzy nie wiedzieli, kto tam mieszka: czarne żelazne bramy przyozdobione złotym obramowaniem otaczały rezydencję w stylu śródziemnomorskim, wyposażoną w wyszukane balkony i wystarczająco dużo widocznego blichtru, by obiecywać jeszcze więcej wewnątrz.
Ale dla całego historycznego znaczenia implikowanego przez nazwę i klasyczny styl, 1116 Ocean Drive był sławny z powodu Versace – i może stać się jeszcze bardziej, teraz, gdy serial FX Zabójstwo Gianniego Versace: American Crime Story, który nakręcony w części w rzeczywistym Casa Casuarina, ma swoją premierę w środę. Casa Casuarina słynie z przesadnego stylu i przerażającej śmierci, która wydarzyła się u jej bram, ale ma też fascynującą historię – taką, która zaczyna się od potencjalnie zamkniętego w sobie spadkobiercy ropy naftowej, zbliża się niebezpiecznie do Donalda Trumpa, a kończy się możliwością dla ciebie, tak dla ciebie, spania w starej sypialni Gianniego Versace.
Aby dowiedzieć się więcej o American Crime Story i jego prawdziwych inspiracjach, subskrybuj nowy podcast Vanity Fair Still Watching: Versace.
Dworek został pierwotnie zamówiony przez dziedzica Standard Oil Aldena Freemana w 1930 roku i został nazwany dla jedynego drzewa na terenie posiadłości, jak pisze Maureen Orth w swojej książce o Andrew Cunananie, Vulgar Favors – lub prawdopodobnie, jak spekulował Miami Herald w zeszłym roku, dla zbioru opowiadań W. Somerseta Maughama The Casuarina Tree. Freeman, który w wieku 27 lat przeszedł na emeryturę, aby podróżować po świecie, zaprojektował dom jako kopię domu na Dominikanie, zbudowanego dla syna Krzysztofa Kolumba, Diego, na początku XVI wieku. Freeman mieszkał w rezydencji tylko przez krótki czas, w towarzystwie swojego adoptowanego syna, Charlesa Boultona; według historyka z Miami Beach, Carolyn Klepser, z którą rozmawiał Miami Herald, Boulton mógł być w rzeczywistości kochankiem Freemana.
Po śmierci Freemana w 1937 roku, Boulton sprzedał rezydencję za 100 000 dolarów Jacques’owi Amsterdamowi. Zamienił ją w Amsterdam Palace, 24-pokojowy apartamentowiec, który w latach 80-tych był wynajmowany na miesiąc artystom i wszystkim innym chętnym do zamieszkania w tym, co było już wtedy zapuszczonym South Beach. Budynki w stylu Art Deco, które definiowały rozkwit kurortu w latach 30. i 40. rozpadały się; konserwatorzy zabytków walczyli o to, by przekonać urzędników miejskich, że warto je w ogóle chronić. „Do niedawna miasto uważało, że w dzielnicy Art Deco nie ma nic wartego ratowania” – powiedział w 1987 roku Stuart Rogel, dyrektor ds. rozwoju Miami Beach, w wywiadzie dla Heralda. „Wyglądało to staro, wyglądało źle i chcieliśmy się tego pozbyć. Teraz zdajemy sobie sprawę, że siedzimy na szczycie zasobu o ogromnej wartości.”
Legenda o przybyciu Versace do South Beach opiera się w dużej mierze na przypadku. Versace powiedział Heraldowi w 1993 roku, że przejeżdżając przez miasto w drodze na Kubę, poprosił taksówkarza, aby pokazał mu coś „fantazyjnego i zabawnego” w South Beach. Wtedy się zakochał. W rozmowie z The New York Times, Donatella Versace wspomina, jak spacerowała po South Beach z bratem i zatrzymała się przed zniszczonym Amsterdam Hotel. „Gianni po prostu zatrzymał się przed budynkiem i powiedział: 'Chcę ten dom'. Tak po prostu, 'Chcę ten dom.' Ale to nie był dom; to był dosłownie apartamentowiec, w którym mieszkali ludzie! Zapytałem: „Gianni, jak zamierzasz to zrobić?”. Była godzina 10 wieczorem. Powiedział: 'Nie martw się, znajdziemy prawników' i zrobił to, nie wiem jak. Jak wiele rzeczy w jego życiu.”
Dworek został uznany za zabytek w 1979 roku i jak napisał The New York Times w 1993 roku, konserwatorzy z South Beach wiwatowali Versace jako zbawcy budynku. Wpadł jednak w kłopoty, kiedy ogłosił plany zburzenia sąsiedniego hotelu Revere, aby zrobić miejsce na basen i garaż. Wybudowany ponad 20 lat po Casa Casuarina, hotel nie miał statusu zabytku, a wielu urzędników Miami uważało, że na niego nie zasługuje. „Revere nie jest imponującym budynkiem i nie ma nikogo, kto mógłby mi powiedzieć, że jest”, powiedział burmistrz Miami Beach Seymour Gelber. „Osobiście, nie czuję, żeby to była wielka strata.”
Versace dopiął swego – basen jest wyróżniony w American Crime Story – a zła krew szybko się ulotniła. W 1995 roku przyjął nagrodę od Florida Trust for Historic Preservation za Meritorious Achievement in Residential Rehabilitation.
Dworek stał się punktem orientacyjnym, nie tylko jako emblemat nowego statusu celebrytów w South Beach, ale także ze względu na wystawne przyjęcia, które organizował Versace i jego słynnych gości – Madonna, Księżna Diana i Elton John są często wymieniani jako jedne z największych nazwisk, które spędziły noc w Casa Casuarina. „Nagle to, co działo się w L.A. przeniosło się tutaj, kiedy Gianni tu przyjechał”, powiedziała Donatella Versace w 2001 roku The New York Times. „Wszystkie sesje zdjęciowe mody działy się tutaj. Ludzie muzyki, mody, aktorzy – on przyciągał tu wszystkich. Miał tę moc. Na dziedzińcu, właśnie tutaj, można było zobaczyć włoskich architektów, pisarzy, Richarda Avedona, Madonnę, mieszankę ludzi.”
W 1997 roku, Cathy Horyn z Vanity Fair spędziła czas z Donatellą w rezydencji jej brata; numer zawierający tę historię, z księżną Dianą na okładce, był w kioskach, kiedy Gianni został zastrzelony 15 lipca. (W początkowych momentach American Crime Story widać, jak kupuje egzemplarz w kiosku na końcu ulicy). Horyn opisuje Versace jako posiadającego „najbardziej skandaliczny gust, jaki ktokolwiek kiedykolwiek widział, ale podstawowym przesłaniem jest absolutna wolność”. Jadalnia, jak pisze, ma „marmurowe i muszlowe reliefy i przewijające się mozaiki ciągnące się przez 30 stóp.”
Zdjęcia Bruce’a Webera z grudniowego wydania Vogue’a z 1994 roku uchwyciły jeszcze więcej wyszukanych szczegółów: jadalnię zamienioną w żwirową grotę, sypialnię Donatelli Versace z płótnem namalowanym w Mediolanie na suficie i centralny dziedziniec z czterema popiersiami, zachowanymi z oryginalnych projektów Freemana, z których każde reprezentuje inny kontynent.
Publiczna śmierć Versace sprawiła, że jego rezydencja stała się ponurą atrakcją turystyczną na kilka lat, ale dziwna historia Casa Casuarina była daleka od zakończenia. W lutym 2001 roku, Sotheby’s przygotowywał się do sprzedaży na aukcji wielu rzeczy należących do Versace; jak Donatella powiedziała Timesowi, podjęła nawet wysiłek, aby usunąć logo Versace Medusa osadzone w domu – przynajmniej tyle, ile zdołała. Posiadłość została sprzedana Peterowi Loftinowi, przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu, który, według Heralda, zaczął używać domu do organizowania przyjęć za $10,000 za noc, a później przekształcił go w klub tylko na zaproszenie z rocznymi opłatami w wysokości $3,600. (Loftin był już członkiem klubu w Mar-a-Lago, należącego do Donalda Trumpa, który wkrótce pojawi się ponownie w tej historii). Do 2005 roku klub otworzył się na gości z górnej półki, którzy byli gotowi wydać nawet 4,000 dolarów za noc, aby zatrzymać się w jednej z dawnych sypialni Versace.
Kłopoty Loftina zaczęły się w 2009 roku, kiedy Scott Rothstein, prawnik z Fort Lauderdale, który dołączył jako mniejszościowy inwestor w restauracji klubu, został aresztowany za prowadzenie miliardowego schematu Ponziego. Później Casa ponownie otworzyła się jako hotel, pod kierownictwem Bartona G. Weissa, choć Loftin pozostał większościowym właścicielem. Trwało to tylko do 2013 roku, kiedy Loftin złożył wniosek o upadłość i wystawił rezydencję na sprzedaż, z początkową, oszałamiającą ceną wywoławczą 125 milionów dolarów.
Do czasu, kiedy budynek trafił na aukcję we wrześniu 2013 roku, cena wywoławcza została obniżona do 75 milionów dolarów – ale spektakl był w pełnym rozkwicie. Nikt inny jak Donald Trump składał ofertę, wysyłając Erica Trumpa na aukcję, ponieważ przyszły prezydent, jak powiedział Heraldowi, był zajęty zwiedzaniem projektu golfowego z Jackiem Nicklausem. Aukcja była relacjonowana na żywo przez Curbed Miami, a ostatecznym zwycięzcą została VM South Beach LLC, firma, której głównymi właścicielami jest rodzina Nakash – właściciele Jordache. Ostateczna cena sprzedaży? 41,5 miliona dolarów.
Pod rządami rodziny Nakash, Casa Casuarina pozostaje hotelem, na tyle gorącym, że organizuje imprezy Art Basel i pobiera ponad 1000 dolarów za noc za pokój w jednym z 10 apartamentów. W całym swoim bogactwie, wartość budynku może być jednak głównie w jego niesławie; według Heralda, Casa miała szacunkową wartość rynkową w 2017 roku w wysokości 23,4 miliona dolarów.