Subkontynent indyjski składa się z 7 krajów – Indii, Pakistanu, Bangladeszu, Nepalu, Sri Lanki, Bhutanu i Malediwów. Ale co by się stało, gdyby cały subkontynent indyjski został zamknięty w jednej politycznej granicy? Wyjaśniające wideo z kanału YouTube, Real Life Lore , wyobraża sobie, jak by to było.
Na początek cała populacja tego nowo powstałego kraju pochwaliłaby się ogromną liczbą 1,7 miliarda ludzi. Indie, same w sobie, są drugim najludniejszym krajem na świecie, z 1,3 mld obywateli.
Nowa populacja będzie równa 23% całej światowej populacji.
Oto jeszcze kilka liczb i statystyk dotyczących hipotetycznego państwa.
1. Najbardziej zaludnionymi miastami w hipotetycznym państwie byłyby Delhi, Karaczi i Bombaj.
Z dziesięciu największych miast siedem znajdowałoby się w Indiach, dwa w Pakistanie, a tylko jedno w Bangladeszu.
2. W kraju dominowałaby ludność posługująca się językami hindi i bengalskim.
33% populacji byłoby w stanie mówić w hindi, 15% w bengali, 12% w urdu, a Pendżabi, Marathi, Telugu, Tamil i Gujarati, bankowo dla pozostałych 40% populacji.
3. Około 34% nowej populacji zamieszkałoby w miastach, a pozostałe 66% na obszarach wiejskich.
4. Hipotetyczne państwo miałoby nominalny PKB w wysokości 3,4 biliona dolarów.
To czyniłoby go piątą co do wielkości gospodarką. Indie, w tej chwili, zajmują pozycję siódmej największej gospodarki na świecie.
5. Nowa armia miałaby dysponować siłą 2,6 mln żołnierzy w służbie czynnej, co uczyniłoby ją największą armią stałą na świecie.
2,1 mln żołnierzy stanowiłoby ponadto rezerwę. Łącząc oba te elementy, stałaby się 4. co do wielkości armią na świecie.
6. Stopy bezrobocia nękałyby kraj – 10% populacji, czyli około 170 milionów ludzi, byłoby bezrobotnych.
Jeśli to pytanie kiedykolwiek przeszło Ci przez myśl, teraz masz odpowiedź.
Pełne wideo możesz obejrzeć tutaj .