To powszechna praktyka dla ludzi aby kategoryzować się do konkretnych typów marzycieli w oparciu o ich historię snów. Niektórzy ludzie twierdzą, że śnią w czerni i bieli, podczas gdy inni twierdzą, że ich sny są tak żywe jak prawdziwe życie, a jeszcze inni upierają się, że w ogóle nie śnią. Stan i znaczenie nieświadomego umysłu jest obszarem nauki, który jest wciąż w dużej mierze nieodkryty, a nauka o snach jest być może najbardziej mglistym obszarem tego niezbadanego oceanu. Wiemy mniej o snach niż o większości aspektów ludzkiego ciała, ale nowe badania mogą mieć dla ciebie odpowiedź, gdy zadajesz to pytanie swoim przyjaciołom przy brunchu: czy to źle, że nie pamiętam swoich snów?
Jak się okazuje, może tak być. Nowe badanie przeprowadzone przez Rubin Naiman zatytułowane Dreamless: The Silent Epidemic of REM Dream Loss dowodzi, że doświadczamy zarówno emocjonalnych, jak i fizycznych ciosów dla naszego zdrowia, ponieważ mniej śnimy podczas snu. Najwyraźniej posiadanie i zapamiętywanie snów jest ważne nie tylko jako materiał na kolację, kiedy następuje przerwa w rozmowie. Sny są również potencjalnie ogromnym wskaźnikiem ogólnego stanu zdrowia podczas snu, a dokładniej stanu zdrowia podczas snu REM.
„Wiele problemów zdrowotnych związanych z utratą snu wynika z cichej epidemii deprywacji snu REM” – napisał Naiman w swoim opracowaniu.
„Jesteśmy co najmniej tak samo pozbawieni marzeń sennych, jak i snu”, wyjaśnił.
Największym wyzwaniem w analizie zdrowia snu jest to, że nie mamy uniwersalnego konsensusu co do tego, czym są sny i jak wpływają na nas podczas godzin czuwania.
Jest to, co wiemy na pewno: Sny zdarzają się podczas stanu snu, który nazywamy snem REM, czyli rapid eye movement sleep, i to właśnie podczas tej fazy tętno i poziom ciśnienia krwi są zbliżone do tych, które występują podczas godzin czuwania.
Naukowcy zaczynają się jednak nie zgadzać, gdy próbują określić rzeczywistą rolę snów w twoim śnie.
Niektórzy twierdzą, że sny nie mają żadnego zastosowania. Inni twierdzą, że jest to łatwa wymówka, aby przestać grzebać w czymś, co jest trudne do zrozumienia. Ernest Hartmann, profesor psychiatrii w Tufts, argumentował w Scientific American, że sny są kluczem do nieświadomego umysłu:
Czy zadowoliłby nas pogląd, że myślenie nie ma żadnej funkcji i jest po prostu epifenomenem – rodzajem aktywności umysłowej, która występuje, gdy mózg jest w stanie czuwania?
Ma on rację. Sny są jak ten ogromny pojemnik z puzzlami, które mogą okazać się odblokować nieskończoną ilość informacji o ludzkiej psychice. Przynajmniej tak uważa Naiman i dlatego opublikował badanie, w którym twierdzi, że nasz sen bez snów jest czymś, co powinno nas zaniepokoić.
Jeśli nie masz i nie pamiętasz snów, Naiman wyjaśnił, że prawdopodobnie nie doświadczasz odpowiedniego rodzaju i poziomu snu REM. A jeśli nie doświadczasz prawidłowego snu REM, otwierasz się na cały szereg emocjonalnych i fizycznych problemów zdrowotnych, w tym drażliwość, depresję, przyrost masy ciała, halucynacje, kłopoty z pamięcią, załamania systemu odpornościowego, a nawet utratę duchowości, by wymienić tylko kilka z nich.
Podsumowując, jeśli nie pamiętasz swoich snów, może to wskazywać na problem o wiele większy niż brak możliwości wniesienia wkładu w następną rozmowę przy brunchu.
Typowo, doświadczasz snu REM później w nocy, ponieważ twoje ciało nadaje priorytet głębokiemu, nie-REM-owemu snu, którego potrzebujesz, aby przetrwać. Ponieważ jednak ludzie śpią coraz mniej, a w dodatku coraz częściej budzą nas w środku cyklu snu, np. brzęczące telefony i krzyczące budziki, istnieje duże prawdopodobieństwo, że poważnie przerywamy nasz cykl REM. Odcina to możliwość tworzenia marzeń sennych i może potencjalnie doprowadzić do powstania któregoś z wymienionych powyżej zagrożeń dla zdrowia.
Jakie jest więc rozwiązanie?
Większość rzeczy, które przerywają nasze cykle snu są wywołane przez nas samych. Innymi słowy, nie tracisz snu REM, ponieważ ogromny tygrys właśnie wszedł do twojej jaskini. Tracisz sen, ponieważ wypiłeś za dużo alkoholu, zapaliłeś zioło lub zostawiłeś telefon na głośnym ustawieniu pod poduszką, aby wymienić tylko kilka możliwości.
To stosunkowo proste rozwiązanie, aby zapewnić sobie nie tylko więcej snu, ale lepszy sen – więc dlaczego tego nie robimy?
Po prostu, spanie nie jest trendem zdrowotnym, o który ludzie dbają. Wiemy, że powinniśmy przesypiać od siedmiu do dziewięciu godzin na dobę i wiemy, że to znacznie poprawiłoby nasze życie, ale nadal bierzemy udział w bingach Netflixa w weekendy po prostu dlatego, że chcemy.
Ale teraz, gdy wiesz, dlaczego brakuje ci tych snów o Channingu Tatumie, które kiedyś miałeś przez cały czas, możesz po prostu włączyć swój telefon na cichej nocy.