Tego lata byliśmy dość zajęci nowym domem. Pokazałam Wam pokład, który zbudowaliśmy, a przynajmniej jego część, i staram się dzielić aktualizacjami na instagramie (śledź mnie @remodelaholic). ALE żeby zrobić BARDZO DŁUGĄ historię krótką, czuję się jakbyśmy tylko dreptali w miejscu, właściwie może tonięcie jest lepszym czasownikiem na to jak się czuję. Nic się nie dzieje, a my wciąż trafiamy na wielkie blokady drogowe, które powstrzymują nas przed postępem, od usuwania pleśni, przez zły dach, do możliwych płytek azbestowych, teraz do odpryskującej farby ołowiowej (i żebyście nie myśleli, że jestem naiwna, zrobiłam dokładną inspekcję domu, a przynajmniej zapłaciłam za jedną, oczywiście wiele zostało pominiętych).
Breathe in and out…. in and out.
Z całą frustracją w tym Remodelaholic’s life, ja NAPRAWDĘ potrzebowałem wygranej, i żeby było jasne, potrzebowałem tego, żeby to była ŁATWA wygrana. Właśnie no miał czas lub energię wydawać na coś innego, ale ja kwitnę na skończonym projekcie. Więc, zdecydowałem się zwrócić moją uwagę na małą sekcję w naszym obecnym podwórku, która nigdy nie została ukończona… to znaczy nigdy, w ciągu 20+ lat.
Po prostu nazwijmy to „wysypiskiem”. Wygląda dokładnie tak, jak brzmi (patrz poniżej). Wyrzucamy tam nasze ścinki trawy i zbieramy zepsute owoce lub warzywa z ogrodu, aby stworzyć rodzaj otwartego pojemnika kompozytowego. Co gorsza, linie własności sąsiada dzielą się na prawo przez tę sekcję i są dwa ogrodzenia, które spotykają się w centrum stoczni. Starszy blok żużlowy ściana i biały płot winylu spotkać w tym skrzyżowaniu. Następnie dodaj do tego fakt, że dwa boczne ogrodzenia są drewniane i jeden jest nowszy, a drugi starszy, więc wygląda jak 4 różne ogrodzenia na jednym podwórku.
Coś trzeba było zrobić.
Miałam plan. Jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że najłatwiejszą rzeczą do zrobienia byłoby pomalowanie naszej strony bloku żużlowego na biało, aby pasował do winylowego ogrodzenia. Nie chciałem malować go byle czym, lubię, gdy moje projekty są trwałe. Więc zdecydowałem się użyć Drylok, który jest murarską farbą hydroizolacyjną.
Cały proces był BARDZO prosty.
Pierw musieliśmy przenieść mnóstwo ziemi. (Cóż, kilka ciężarówek. Więc podczas gdy to nie było łatwe mój mąż i jego brat zrobili to jak mistrzowie)! Na szczęście mieliśmy idealne miejsce na glebę na bocznym podwórku w naszym nowym domu, więc przenieśliśmy ją tam.
Po tym, ściana potrzebowała dobrego mycia ciśnieniowego, aby usunąć plamy z brudu i luźnej ziemi. Gdy ściana wyschła, zaprawa wyglądała na dość uderzoną, więc musieliśmy ją załatać. Użyliśmy cementu Drylok Fast Plug Hydrolic, który został stworzony do uszczelniania pęknięć w murze. Użyliśmy dokładnie jednego wiadra na całą ścianę (rozmiar około 30′ x 7′ ish, i było mnóstwo potrzebnych łat, więc jestem pewien, że mogłoby to pójść dalej w innych sytuacjach)
Gdy łata wyschła, pomalowaliśmy pierwszą warstwę Drylok na bloku żużlowym. Ściana była tak zadowolona, że aż promieniała! Dosłownie!
Użyliśmy wałka i specjalnej szczotki z włosiem akrylowym, aby wprowadzić farbę do pęknięć, ale także uzyskać farbę szybko i równomiernie.
Gdy pierwsza warstwa była zrobiona, rzuciliśmy drugą warstwę i BAM! Proste jak to, całe podwórko wyglądało czyściej. I can’t tell you what a huge difference was already made with the wall color change.
Lastly, we needed to do something with the ground.
Originally, I had been planning on doing a garden bed of flowers, but the truth is I didn’t want to have to maintain it. Również myśląc o mojej matki konieczności utrzymania go, ponieważ jest to mój dom rodziców, ostatecznie, chciałem, aby to tak łatwe, jak to możliwe. Zdecydowaliśmy, że sod będzie najlepszym rozwiązaniem.
I czy mogę powiedzieć, że do szybkiego owijania projektu, sod jest jak marzenie niecierpliwego ogrodnika.
Podsumowując, z 2 dni pracy, żużlowa ściana zegarowa przeszła z ohydnej, do jasnej i pięknej. (aczkolwiek słońce ukrywało się przez ostatnie 5 dni, więc nie mogłam zrobić zdjęcia słonecznej jesieni! Sorry ’bout that!)
To był prefekcyjny, szybki projekt, który wygładził moją poobijaną duszę. (Wy koledzy remodelerzy wiecie o co mi chodzi prawda?!!)
Myślę, że to jest idealny obraz tego, co zmieniło się w malowaniu, ogromna zmiana w materiałach jest prawie nieistniejąca, jest o wiele mniej rozróżnialna. The best thing is by painting it white, from my back kitchen window it appears as if the white vinyl fence just continues on.
I actually have some left over paint… and a few concrete basement walls in the new house that are calling my name. Ten szybki projekt malowania, ma mój umysł i nadzieję ponownie rozpaloną!
Dzięki firmie Drylok za współpracę ze mną nad tym projektem. Wszystkie opinie są moje własne.
Published: Październik 6, 2014Filed Under: Canyon House, Ogrodnictwo Tagged: Canyon House Yard, Cinder block, Concrete, Fence, Painting
About Cassity
Cassity rozpoczęła Remodelaholic ze swoim mężem, Justinem, aby dzielić się ich miłością do wspólnego wybijania ścian. Jest projektantką wnętrz, żoną i matką dwójki dzieci. Ona i Justin przebudowali trzy domy od góry do dołu i pracują nad czwartym. Czynienie domu domem jest jej ulubionym hobby.
darmowy bonus e-mail
Kitchen Organization Boot Camp
Czy Twoja kuchnia jest rajem zen? Może być. Pokażę Ci, jak to zrobić.