Biuro Statystyki Pracy donosi, że około 110,000 absolwentów podejmie się pozycji asystenta nauczania w każdym roku szkolnym. Jakiś procent z tych studentów spędzi cały rok narzekając na to doświadczenie każdemu, kto będzie słuchał. Niestety, Biuro nie publikuje żadnych statystyk dotyczących tego podzbioru.
Anyway, oto rzecz o byciu TA. To jest cudowne. Naprawdę jest. To po prostu świetny sposób na pogłębienie swojej wiedzy w wybranej dyscyplinie, na doskonalenie umiejętności przydatnych w przyszłej karierze oraz na nawiązanie trwałych i wzajemnie korzystnych relacji z profesorami i innymi studentami.
Jako TA, znajdziesz się gdzieś pomiędzy edukatorem a studentem na spektrum edukacyjnym (choć przyznaję, że znacznie bliżej tego drugiego niż pierwszego). Bycie TA przynosi ze sobą mnóstwo możliwości, zarówno akademickich jak i zawodowych. Zachęcamy do dowiedzenia się więcej o tych możliwościach w naszym artykule o tym, dlaczego bycie TA jest niesamowite.
I szczerze mówiąc, bycie TA jest świetne, ale może też być naprawdę do bani. Jeśli kiedykolwiek wykonywałeś tę pracę, wiesz o czym mówimy i czujemy twój ból. Wiemy, jak ogromne jest zaangażowanie czasowe, jak wymagający jest twój profesor, jak bardzo niektórzy studenci wkurzają cię. Cóż, ta lista jest dla ciebie, nasza kompilacja powodów, dla których bycie TA jest do bani.
Jeśli rozważasz bycie TA, nie mamy zamiaru cię zniechęcać. Po prostu uważamy, że powinieneś najpierw poznać ryzyko. Jeśli nie masz ochoty na tę pracę, myślę, że większość profesorów odradziłaby ci ubieganie się o nią w pierwszej kolejności. Rozważ to jako swój papierek lakmusowy.
Gdzie są pieniądze, Lebowski?
Jeśli ktoś poinformował cię, że praca jako TA była twoją najlepszą drogą do bajecznego bogactwa i życia w nadmiarze, nienawidzę być nosicielem złych wieści. Według Payscale, przeciętny Asystent Nauczyciela zarobi około $11.67 na godzinę. Przyznaję, że liczba ta odnosi się do Asystentów Nauczyciela na każdym poziomie edukacji, w tym, ale nie ograniczone do edukacji na poziomie uniwersyteckim. Ale nadal, są szanse, że ten koncert nie będzie Ci tonę pieniędzy. W rzeczywistości, jeśli zdarzy ci się być licencjackich TA, może nie być wypłacane za swój czas w ogóle. Często będziesz zamieniał swoje usługi jako TA na pomoc finansową lub punkty za kursy. Oczywiście, jeśli pracujesz nad ukończeniem studiów, kredyty są prawie tak dobre jak pieniądze. Nie mówimy, że bycie TA nie jest tego warte. Sugerujemy tylko, że obietnica pieniędzy nie powinna być twoją główną motywacją. Większość asystentów powie ci, że lepiej, żebyś lubił to, co robisz. To złagodzi cios za każdym razem, gdy będziesz deponować swój uroczy, mały czek z wypłatą.
Kto zaprosił NARC?
Słowo ostrzeżenia. Będziesz oceniał swoich własnych kolegów z klasy. Istnieje możliwość, że w czwartek wystawisz komuś C- za tandetny esej, a potem wpadniesz na niego w piątek na imprezie. To się zdarza. Ale prawda jest taka, że jeśli jesteś sprawiedliwym, przejrzystym i komunikatywnym instruktorem i oceniającym, nie będziesz miał powodu, by czuć się niezręcznie. To powiedziawszy, konflikty interesów są realną możliwością. Staraj się ich unikać, uprzednio przeglądając listę studentów, którzy będą uczęszczać na twoje zajęcia. Jeśli jeden z nich jest twoim współlokatorem, bratem zastawnym lub twoim duchowym przewodnikiem, może to stanowić osobisty konflikt interesów. Prawdopodobnie najlepiej jest powiadomić o tym swojego profesora. Można dokonać uzgodnień, aby przenieść studenta do innej sekcji lub zaangażować osobę trzecią, członka wydziału, aby ocenić jego pracę. Nie mówimy, że masz zamiar zrobić coś nieuczciwego, ale możesz nie zdawać sobie sprawy z własnych uprzedzeń, jeśli chodzi o relacje osobiste. Najlepiej unikaj tego gniazda szerszeni.
Is There A Manager I Can Talk To?
Czasami możesz mieć wrażenie, że twoi studenci nie uważają cię za prawdziwego profesora. Ale wiecie co? Facet, który grał profesora w Wyspie Gilligana, też nie był prawdziwym profesorem. Był tylko przystojnym aktorem z autorytatywnym dołeczkiem w podbródku. Mimo to wszyscy go szanowali, bo wiedział, o czym mówi. Poznaj swój temat, stań się ekspertem i bądź przygotowany na wyzwania. Jeśli, tak jak profesor Gilligan, będziesz nieugięty i poinformowany, zdobędziesz ich szacunek.
Twoje terminy nie liczą się tak bardzo jak mojego prawdziwego profesora, prawda?
Ponieważ jesteś asystentem, istnieje całkiem spora szansa, że twoi studenci uważają twój czas za mniej wartościowy niż czas profesora. Nie chcę się wdawać w dyskusję na temat stawek, ale wydaje mi się, że nie są one całkowicie błędne. Mimo wszystko, twoje terminy są uzasadnione. Ustanów prawo. Niech wiedzą, że twój czas jest cenny i że jesteś elastyczny tylko dla tych, którzy szanują ten fakt. Mimo to, przygotuj się na semestr pełen próśb o przedłużenie terminu w ostatniej chwili i wyszukanych, ale ostatecznie nieciekawych historii o rozwalonych komputerach i padniętych routerach internetowych. Możesz zdecydować, jak chcesz sobie radzić z niedotrzymywaniem terminów, ale liczy się konsekwencja. Nie musisz być palantem, ale nie bądź też popychadłem.
Nie radzisz sobie z prawdą!
Studenci nie dotrzymują terminów, zasypiają na egzaminach i pomijają zadania do czytania. Będą wymówki, wycofywanie się, i jawna nieuczciwość. A rzecz w tym, że nawet jeśli wiesz, że kłamią, niewiele możesz na to poradzić. Możesz zdecydować, jak bardzo elastyczny i wyrozumiały chcesz być jako przewodniczący nauczyciel, ale bądź pewien, że w pewnym momencie jeden z twoich uczniów obrazi twoją inteligencję historią, która przeczy wiarygodności. Chociaż możesz nie być w stanie nazwać tego tak, jak to widzisz, bez reperkusji prawnych, nie ma prawa zabraniającego śmiania się z uczniów. Zachowaj swoje szydercze śmiechy dla najbardziej zabawnych bajek.
Dude, Leave Me Alone!
Uważaj na prześladowcę studentów. Dla niektórych studentów, TA wydaje się być najbardziej dostępną drogą do profesora i najlepszą możliwością uzyskania przyjaznej oceny. Przygotuj się na to, że twoja skrzynka pocztowa zostanie zalana. Zawsze jest jeden w każdym tłumie, student zbyt niespokojny, aby poczekać na odpowiedź e-mail przed wysłaniem kontynuacji, ocena karczownik, który chce werbalnie ścigać sprawę przeciwko przypisaniu „B”, dzieciak, który pokazuje się do godzin biurowych w każdym tygodniu po prostu stać się jakiś doradca liceum raz zasugerował, że jest to dobra droga do profesjonalnej sieci. Yup, nie będzie jeden ambitny, dobrze myślący, prawdopodobnie sposób zbyt mocno zraniony student w swoim zarządzie, który będzie cię absolutnie banany. Postaraj się być wspierającym i pamiętaj o swoich ćwiczeniach oddechowych.
Tak zmęczony…Tak bardzo zmęczony
Bądźmy szczerzy. Masz już całkiem pełne ręce roboty z własnymi sprawami. Masz zajęcia, na które musisz uczęszczać, książki do przeczytania, eseje do napisania i testy, na które musisz się przygotować. Dorzuć do tego wszystkie swoje obowiązki jako TA. Nie, uderz to. Dorzuć do tego wszystkie swoje obowiązki TA. Teraz masz innych, którzy zależą od twojej zdolności do prowadzenia regularnych godzin biurowych, odpowiedniego przygotowania się do zajęć i oceniania prac w sposób punktualny. Czasami będzie to oznaczało przedkładanie obowiązków TA nad twoje ambicje jako studenta. Twoja edukacja nie powinna na tym ucierpieć, ale będziesz musiał nauczyć się jak właściwie zarządzać swoim czasem. Jeśli spóźnisz się z oceną stosu quizów, uwierz mi, wywołasz gniew tysiąca irytujących e-maili i osobistych zapytań.
No Playing Hooky For You
Jako student, zastrzegasz sobie prawo do okazjonalnego opuszczania zajęć. Może po prostu masz za dużo pracy domowej na głowie. Być może miałeś okazję uczestniczyć w wydarzeniu ważnym dla Twojej przyszłej kariery. Może po prostu nacisnąłeś przycisk drzemki o jeden raz za dużo i zanim się zorientowałeś, nadszedł czas, aby wstać na lunch. Bez względu na powody, każdy student dostaje okazjonalną przepustkę tu czy tam. To właśnie ten rodzaj elastyczności sprawia, że studia są niesamowite. Ale jako TA, zrzekasz się części tej elastyczności. Jeśli raz na jakiś czas opuścisz swoje własne zajęcia, są szanse, że nikt tego nie zauważy. Jeśli przegapisz swoją sesję TA, będziesz miał 30 dzieciaków z college’u pytających gdzie jesteś i drwiących z ciebie bezlitośnie na mediach społecznościowych. Zaufaj mi, nie chcesz stać się meme.
Prawo Pracy TA?
Nie ma czegoś takiego. Zamierzam po prostu powiedzieć to tak, jak jest. Na edukacyjnym totemie, jesteś niskim człowiekiem (lub kobietą). Nie mówię, że twój profesor będzie korzystał z darmowej pracy (darmowej o tyle, o ile za nią nie płaci). Nie mówię, że to na pewno się stanie. Ale to może się zdarzyć, i naprawdę nie możesz zbyt wiele z tym zrobić. Tak, bycie TA jest cennym doświadczeniem edukacyjnym, ale możesz spędzić dużo czasu po prostu ucząc się pokory. Jeśli twój profesor chce, żebyś robił kopie, rezerwował książki w bibliotece oddalonej o trzy hrabstwa lub wertował stertę konspektów podkreślając każde wystąpienie słowa „the”, to musisz to zrobić. Jeśli twój profesor chce, żebyś wymienił mu olej lub przygotował woreczki z jedzeniem dla jego dzieci w wieku szkolnym, prawdopodobnie posunął się za daleko. Ale tak długo, jak mieści się to w sferze akademickiej i instruktażowej, nie ma zbyt dużego pola manewru. Nie wyrabiaj sobie nawyku liczenia tych dodatkowych godzin pracy, ponieważ nie dostaniesz zapłaty za nadgodziny.
Nic z tego nie ma na celu sugerowania, że zostanie TA nie jest tego warte. Po prostu uważamy, że to dobry pomysł, abyś sformułował jakieś realistyczne oczekiwania co do pracy. Nie chcielibyśmy tego ukrywać. Bycie TA to mnóstwo pracy i wiele z tej pracy będzie zainwestowane w efektywne poruszanie się po powyższych wyzwaniach.
Jeśli uważasz, że jesteś w stanie sprostać temu zadaniu, może to być świetny krok zarówno w twojej edukacji jak i karierze.